Następnego dnia wyruszyliśmy z Okanem i jego przyjaciółmi na pobliską plaże, a później do wodnej jaskini. Wieczorem poznaliśmy zwyczaje picia raki (tureckiego wysokoprocentowego trunku). Jak się później okazało dzięki niemu całkiem nieźle zaczęliśmy gadać po turecku, jednak efekt ten trwał tylko do rana.