Następnego dnia z rana o 13stej zaczęliśmy drugą część zwiedzania Paryża.
Przechodziliśmy obok kościoła inwalidów (miejsce pochowania Napoleona ale wejście było stanowczo za drogie jak na naszą kieszeń)
Ogrody Luksemburskie:
Ładny, zadbany park, fajnie posiedzieć i odpocząć w piękny słoneczny dzień.
Ogród botaniczny i muzeum ewolucji:
Ogród botaniczny jak to ogród nic specjalnego, a muzeum ewolucji to mnóstwo sztucznych zwierząt prawdziwych wymiarów, można pochodzić i pooglądać jak ma się czas.
Wieczorem Filip poszedł grać w piłkę nożną z francuzami na pobliskie boisko a ja udałem się pod wierze Eiffle w celu wejścia na górę, ale schody były już zamknięte. (Cena wjechania na 3-cie piętro to 12 euro a schodami na 2-gie i windą na 3-cie to 6 euro).
Wieczorem oczywiście winko i pogaduchy.