Rano dojechaliśmy do Tralee i dalej jednych tchem do promu, którym przepłynęliśmy na drugą stronę zatoki z Tarbert do Kilimer. Na drugiej stornie zatoki świeciło piękne słońce i nie było chmur, co nas zdziwiło i bardzo ucieszyło. Ruszyliśmy w stronę Cliff of Moher i po łącznym dystansie ok. 100 km rozbiliśmy namiot w małym miasteczku w parku nad rzekę obok kamiennego mostku.